„A kto to jest Falubaz?”, czyli inauguracja sezonu 2012

Kontynuujemy nasz cykl przypominający mecze pomiędzy Polonią Bydgoszcz, a Falubazem Zielona Góra. Dziś wracamy do meczu sprzed 10 lat, gdy na inaugurację rozgrywek obu zespołom przyszło zmierzyć się w Bydgoszczy.

Polonia była wówczas beniaminkiem rozgrywek ekstraligowych, zaś Falubaz bronił tytułu DMP, liga składała się z dziesięciu drużyn, a do play-off wchodziły cztery najlepsze. Cel Polonii był jeden – utrzymanie. Z kolei nasi goście tradycyjnie w owym czasie bili się o najwyższe laury.

Jako faworyta tamtego pojedynku wskazywano zielonogórzan. Mimo, iż do sezonu 2012 ze względu na wprowadzenie KSM przystąpili osłabieni to nazwiska Protasiewicz, Jonsson, Holta i utalentowany junior Dudek robiły na kibicach wrażenie. Skład uzupełnili Krzysztof Jabłoński i Łukasz Jankowski. Polonia miała jedną gwiazdę – Emila Sajfutdinowa, a wokół niego zbudowano skład z doświadczonych zawodników, jak choćby Tomasza Gapińskiego, Krzysztofa Buczkowskiego, czy Roberta Kościechy. Ponadto Polonia dysponowała najlepszymi juniorami w Polsce – przypomnijmy, że w sezonie 2011 na Sportowej 2 to biało-czerwoni sięgnęli po tytuł MDMP. Zestawienie Polonistów uzupełnione zostało przeciętnym, by nie powiedzieć słabym Artiomem Łagutą.

Do historii tego spotkania przeszedł wywiad jakiego udzielił Jerzy Kanclerz (ówczesny dyrektor sportowy, a dziś prezes i właściciel klubu). Zapytany o to, czy nie boi się Falubazu wypalił: a kto to jest Falubaz? Oczywiście wypowiedź była znacznie dłuższa i uargumentowana w jasny i klarowny sposób. Jednak media wyciągnęły tę frazę, a fora internetowe po raz kolejny zagotowały się od wymiany „uprzejmości”.

Pełna wypowiedź Jerzego Kanclerza:

„A kto to jest Falubaz Zielona Góra? To jest drużyna jak każda inna. Gdyby przyjechali do nas w składzie z ubiegłego sezonu z Gregiem Hancockiem bardziej bym się ich obawiał. Oczywiście podchodzimy z szacunkiem do rywala, jednak ja wierzę, że mamy spore szanse na zwycięstwo. Rzeczywiście, jest w składzie Jonsson, Protasiewicz czy Holta, swoje punkty dorzuci Patryk Dudek, ale reszta zawodników nie powala. Nawet do Holty mam pewne wątpliwości, bo nie wiadomo w jakiej będzie dyspozycji. Ja już ten mecz w głowie rozegrałem, przygotowałem sobie możliwe zestawienia par Falubazu i w zależności na jaki wariant się zdecydują my przedstawimy dla nas najkorzystniejszy. Przecież Falubaz tak jak każda drużyna ma luki w składzie i wcale nie jest powiedziane, że musimy to spotkanie przegrać.”

Sam mecz nie dostarczył, aż tylu sportowych emocji. Polonia dość szybko objęła prowadzenie, korzystając na wykluczeniu m.in. Protasiewicza oraz słabszej dyspozycji Holty, Jabłońskiego i Jankowskiego. Poloniści pewnie zwyciężyli ówczesnych Mistrzów Polski w stosunku 52:38, a na koniec sezonu uplasowali się na bezpiecznym szóstym miejscu, dającym pewne utrzymanie w elicie.

Link do meczu:

źródło: Express Bydgoski (6.04.2012)

Foto: Łukasz Wilk

Na zdjęciu: Kenneth Bjerre (kask żółty) w pierwszym meczu Falubaz-Polonia sezonu 2022

Udostępnij