Buczkowski: Trzeba być skoncentrowanym na 100%

We wczorajszym spotkaniu #BYDTAR Krzysztof Buczkowski zapisał przy swoim nazwisku siedem punktów w czterech startach. Jak wyjaśnia zawodnik, cały czas zmaga się on z urazem dłoni.
– To jest trochę złożony temat. Coś na zdjęciach widać, ale muszę powtórzyć te zdjęcia rentgenowskie, więc w najbliższym czasie je zrobimy i zobaczymy co jest. Nie odczuwam jednak dyskomfortu, bo jestem zabezpieczony pod tym względem. Jestem „obklejony” od góry do dołu, więc nie jest źle – powiedział Buczkowski.
Wczorajszy występ „Buczka” był nieco słabszy niż to, do czego nas wszystkich przyzwyczaił. 39-latek podkreśla, że po prostu przytrafił mu się gorszy dzień.
– Może to była jakaś niedyspozycja dnia. Ogólnie troszkę mieszaliśmy z motocyklami i tak naprawdę nie wiedziałem czego potrzebowałem. Myślę, że jednak ostatni bieg już był dobry. Ważne, że drużyna wygrywa. Ja na szczęście też skończyłem dobrze. Nawierzchnia nas nie zaskoczyła. Wiadomo, że pogoda pogodą, ale musimy być przygotowani na każdą ewentualność. Nie ulega to wątpliwości, że przyzwyczaiłem siebie i kibiców do czegoś innego, do lepszych wyników. Dzisiaj było troszeczkę gorzej. Cel jest jeszcze daleko i mamy przed sobą jeszcze sporo zawodów. Ja staram się wyciągać jakieś pozytywy, negatywy i nie popełniać tych samych błędów w następnym meczu – tłumaczy.
Buczkowski jest też zadowolony z tego w jaką stronę zmierza bydgoski tor.
– Nie jest źle. Cały czas wkładane jest w niego dużo pracy, więc myślę, że jest coraz lepiej. Całe szczęście, że nie robi się gorzej, tylko to idzie w dobrym kierunku. Czujemy się jak w domu, więc to jest najważniejsze – zapewnia.
Na półmetku fazy zasadniczej „Buczek” legitymuje się wysoką średnią, 2,290 punktu na bieg. Nasz lider jest zadowolony z tego, jak dotychczas przebiega ten sezon, zaznaczając jednak, że to, co najważniejsze, dopiero nadejdzie.
– Myślę, że pod względem drużynowym jest nieźle. Trzeba po prostu jechać swoje — nieważne, kto przyjeżdża, zawsze trzeba być skoncentrowanym na 100%. Tak naprawdę teraz zaczyna się ta właściwa zabawa: chodzi o to, żeby jak najlepiej ustawić się na play-offy. No i przede wszystkim motocykle, które do tej pory dobrze chodziły, niekoniecznie muszą już dawać dobre punkty, bo wiadomo, pogoda zrobiła się iście letnia. Trzeba jeszcze nad tym popracować – opowiada.
Na zakończenie Buczkowski dodaje też, że widzi wyraźny postęp w postawie juniorów.
– Ich progres widać gołym okiem. To efekt dużej pracy — zasługa trenera i Szymka Woźniaka, który spędza z nimi naprawdę dużo czasu i stara się podpowiadać zarówno w kwestii przełożeń, czy po prostu samej jazdy. Myślę, że to fajnie wygląda – zakończył.
#bydtar#m2e#metalkas2ekstraliga#poloniabydgoszcz#polonia1920#p1920#zuzel#speedway#krzysztofbuczkowski