Pierwsze ekstraklasowe derby dla Polonii! Dziś mija 60 lat…

15 kwietnia 1961 roku rozegrano pierwsze derby Bydgoszczy w najwyższej klasie rozgrywkowej (wtedy 1 liga) pomiędzy Polonią, a Zawiszą. Dziś mija równo 60 lat od tego wydarzenia.

Rys historii…

Piłkarska Polonia po II wojnie światowej zrealizowała to, czego nie udało się wywalczyć biało-czerwonym zawodnikom okresu dwudziestolecia międzywojennego. Sytuacja Polonii po 1945 roku zmieniła się diametralnie. Same słowa nie wystarczą. Najdobitniej ujął to swego czasu portal „Polskielogo.pl”:

„Losy bydgoskiego klubu przypominają żywot więźnia, który po kilkudziesięciu latach opuścił karcer i zobaczył, że trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Tym trudniej, że podczas pobytu w celi, odniósł wiele sukcesów w rywalizacji ze współtowarzyszami.”

Reforma sportu, którą w 1949 roku przeprowadziły polskie władze bardzo mocno dotknęła Polonię. Reorganizacja sportu na wzór radziecki spowodowała, że część przedwojennych klubów, stowarzyszeń i ośrodków musiała zniknąć, a w ich miejsce powołano kluby resortowe. I tak Polonia dostała się „pod opiekę” milicji. Przejęto majątek, część zawodników i działaczy, a nazwę zmieniono na Zrzeszenie Sportowe „Gwardia”. W roku 1953 Poloniści (pod nazwą Gwardia) zajęli pierwsze miejsce w II lidze, grupie A, zdobywając 37 punktów w 26 meczach. W całym sezonie: 17 zwycięstw, 3 remisy, 6 porażek. Bilans bramkowy: 53:26. W kolejnym sezonie Polonia debiutowała w 1 lidze (należy wspomnieć, że wtedy grano systemem wiosna-jesień), w której grała przez 3 lata. W sezonie 1956 bydgoski zespół z piętnastoma punktami zajął 11 lokatę i spadł do II ligi.

Przełom lat 1956/1957 to czas odwilży i powrót do tradycyjnego członu Polonia. Klub przyjął nazwę Milicyjny Klub Sportowy „Polonia”. Dla wielu historyków i badaczy dziejów Polonii te wydarzenia były kluczowe dla dalszych losów klubu. Co prawda niebawem nadeszły sukcesy zarówno piłkarskie, a następnie żużlowe, ale już to już nigdy nie była Polonia jaką oglądano przed wojną. Resort milicyjny przejął całą kontrolę nad klubem, tworząc go de facto od nowa.

Derby z Zawiszą

Wracając jednak do głównego wątku, rok później (1957) Polonia znowu wygrywa II ligę i awansuje do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Gra w niej 4 sezony, a w ostatnim rozgrywa pierwsze derby z odwiecznym, jak się później okazało, rywalem – Zawiszą. 60 lat temu, 15 kwietnia 1961 roku na stadionie im. Marszałka Józefa Piłudskiego spotkały się zespoły Polonii Bydgoszcz oraz Zawiszy Bydgoszcz. Po trzech kolejkach Polonia nie miała na swoim koncie żadnych punktów, natomiast Zawisza miał ich 4.

W roku 2002 na portalu „bydgoszcz.nasze.miasto.pl” ukazał się artykuł autorstwa p. Wiesława Mitoraja, w którym przybliża on atmosferę tamtych dni. W opracowaniu autor zawarł wypowiedzi bohaterów tamtego widowiska. Oto fragmenty:

Roman Armknecht – Polonia
„Zaczęliśmy ten pierwszy derbowy mecz w składzie: w bramce Heniu Burchardt, w obronie Dziadek, Józef Boniek, Murzyn, w pomocy Jędrzejczak, Golz, i atak Stachowicz, H. Norkowski, M. Norkowski, Komasa, no i moja skromna osoba. Taka była wyjściowa jedenastka. Wtedy w ataku grało pięciu napastników. Obowiązywał system 3-2-5, a właściwie 1-3-2-5. Wśród tych pięciu napastników, grało po bokach dwóch łączników. Ja i Heniu Norkowski graliśmy właśnie jako łącznicy i często włączaliśmy się do akcji w ataku. Tak się wtedy grało. Do przerwy było bodajże 0:0. Pierwszą bramkę strzelił Marian Norkowski, drugą ja i trzecią znowu Marian z karnego.”

Jan Góral – Zawisza
„My, jako beniaminek, gramy na Polonii i my mamy cztery punkty, a Polonia zero. Stadion jest nabity, nie ma gdzie palca włożyć – wspomina Jan Góral. – Polonia miała w tym czasie lepszy zespół, niż my, zarówno pod względem doświadczenia, jak i materiału zawodniczego. Przede wszystkim mieli Mariana Norkowskiego. No i my wychodzimy spod trybuny, wszyscy ludzie biją brawo, a na nich gwiżdżą, ponieważ beniaminek ma cztery punkty, a Polonia zero. Do przerwy gra jeszcze jako tako się układała. My wolą, ambicją i agresją w walce o piłkę dotrzymywaliśmy im kroku. Mieliśmy nawet sytuacje bramkowe, a Polonia raczej grała zachowawczo. Ale z Polonią, to było zawsze to niebezpieczeństwo, że mieli Mariana. Pomimo że miał indywidualne krycie, to nawet gdy był kryty, to był jakiś moment, fragment gry w czasie meczu, że raz wyskoczył, uderzył i z tego była bramka. I tak po przerwie strzelił nam dwie. Tzn. strzelił pierwszą i trzecią z karnego, a drugą zdobył Roman Armknecht i przegraliśmy to 0:3.”

IV kolejka 1 ligi, sezon 1961
Polonia Bydgoszcz vs Zawisza Bydgoszcz 3:0 (1:0)
43′ Marian Norkowski
51′ Marian Norkowski (karny, po faulu na Armknechcie)
59′ Roman Armknecht

Widzów: 20 000

źródło: polskielogo.net

Skład Polonii:
Burchardt – Dziadek, J. Boniek, Murzyn – Jędrzejczak, Golz – Stachowicz, H. Norkowski, M. Norkowski, Komasa, Armknecht

źródło:
bydgoszcz.naszemiasto.pl
rfbl.pl
polskielogo.pl
„Zapomniane Pokolenie. Polonia Bydgoszcz 1920-1949” S. Wojciechowski

Udostępnij