Walka do końca o 3 punkty w Radzyniu
W piękne słoneczne przedpołudnie na boisko wybiegły ekipy miejscowej Radzynianki i bydgoskiej Polonii. Podopieczni Dariusza Porbesa z pewnością liczyli na kolejne wyjazdowe zwycięstwo. Byłby to już trzeci z rzędu triumf biało-czerwonych z rzędu w rozgrywkach i widać było na boisku, iż bydgoszczanie będą o to zabiegać.
Pierwsze minuty spotkania upływały przy przewadze Polonistów. Znakomitą okazję na zdobycie bramki miał Sebastian Pacek. Po dokładnym dośrodkowaniu Krystiana Borna, snajper Polonii oddał strzał z pierwszej piłki, ale ta zeszła mu z nogi i bramkarz Radzynianki mógł odetchnąć z ulgą. Trzy minuty później obaj zawodnicy znów stworzyli szansę na gola, lecz tym razem strzał Packa zablokował zawodnik gospodarzy. Na brak pracy w bramce nie mógł narzekać Piotr Świetlik. Bramkarz bydgoskiego klubu musiał interweniować w 13. minucie po strzale w lewe okienko, wyciągając się w wybił piłkę na rzut rożny. Pięć minut później uratował zespół w podobny sposób. Gospodarze poszli za ciosem i postanowili wyjść na prowadzanie i ta sztuka udała im się w 25. minucie. Zawodnik z numerem 13 na koszulce na lewej flance zagrał do Michała Horny, a ten bez problemu strzela gola, będąc blisko bramki i oko w oko z bramkarzem. Dwie minuty później mogło być już 2:0. Vadym Hodlewskyi traci piłkę w obrębie defensywy gości, a piłkarz Radzynianki otrzymał znakomity prezent, wychodząc sam na sam z Świetlikiem, lecz go nie wykorzystał, bo właśnie Świetlik stanął na drodze do podwyższenia wyniku. Widząc co się dzieje na boisku, Poloniści postanowili uspokoić grę i spokojnie budować akcję w celu wyrównania. Łukasz Nowak podał lobem na Packa, ale jego strzał nie zaskakuje golkiepera Radzynianki. Ale już „główka” Packa na pewno zaskoczyła go, ponieważ nie był w stanie już nic zrobić i musiał wyjmować piłkę pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy.
Druga połowa to trochę zachowawcza gra piłkarzy z obu stron. Im bliżej końca spotkania, tym bardziej się rozkręcali. Gra stała się bardziej agresywna. W 81. minucie na rajd z lewej strony boiska zdecydował się Krystian Born. Po wyminięciu przeciwników znalazł lukę na oddanie strzału. Po zorientowaniu się na jakiej pozycji stoi bramkarz, oddał mocny strzał po ziemi w lewy róg i dał radość grupie fanów wspierających futbolistów z Bydgoszczy. Gospodarze po tym ciosie nie postanowili złożyć broni. Strzelec pierwszej bramki dla Radzynianki miał szansę na drugą. W 89. minucie otrzymał piłkę przy prawym słupku bramki strzeżonej przez Piotra Świetlika, ale po jego strzale zadrżała tylko poprzeczka.
Po dwóch wyjazdowych spotkaniach, Poloniści wracają na Sportową, gdzie zmierzą się z Pomorzaninem Serock w sobotę 07.09.2019r. Piłkarzy z Radzynia czeka wyjazd do Jabłonowa Pomorskiego.
31 sierpnia 2019, 11:00 – Stadion w Radzyniu Chełmińskim
GLKS Radzynianka Radzyń Chełmiński – KP Polonia Bydgoszcz 1:2 (1:1)
Sebastian Pacek 40′, Krystian Born 81′- 25′ Michał Horna
Polonia: 25. Piotr Świetlik, 2. Vadym Holdlewskyi, 3. Kamil Błaszkiewicz, 5. Filip Twardowski, 6. Jakub Kościecha, 7. Rafał Kubacki, 11. Łukasz Nowak, 13. Robert Sawicki (79′ Filip Tadych), 19. Łukasz Chruścicki (70′ Przemysław Januszewski), 22. Krystian Born, 34. Sebastian Pacek (87′ Marcin Gołata)
Miłosz Kalaczyński