Brennan: Szymon powinien jeździć w Ekstralidze
Kolejny znakomity mecz dla Abramczyk Polonia Bydgoszcz odjechał Tom Brennan Racing #27, którego bardzo niewiele dzieli już od średniej biegopunktowej równej 2.000 (aktualnie legitymuje się średnią 1.932). Brytyjczyk po spotkaniu był zadowolony z postawy całej drużyny.
– Jako drużyna spisaliśmy się nieźle. Myślę, że zaczęliśmy trochę słabo, potrzebowaliśmy jednego biegu, żeby się rozkręcić. Ale środek meczu był dobry, a na końcu wywalczyliśmy kilka drugich miejsc. To może nie jest idealne, ale udało nam się utrzymać dobry wynik. Pogoda dopisała, jesteśmy zadowoleni, więc wszystko w porządku – mówi Tom.
W Poznaniu było dzisiaj bardzo gorąco, co z pewnością sprawiło trudności w przygotowaniu sprzętu i utrzymaniu odpowiedniej formy.
– Tak, zdecydowanie. Ciężko jest znaleźć właściwe ustawienia, także pod siebie. W takiej temperaturze trzeba dbać też o nawodnienie. Ale mamy świetny zespół tutaj, w Bydgoszczy każdy wie, co ma robić, otaczają nas profesjonaliści – dodaje.
Dzisiaj nieco słabiej pojechał Szymon Woźniak Racing, a jak można było zaobserwować we wcześniejszych meczach, na linii kapitan – Tom istnieje wspaniała nić porozumienia. Czy Brennan próbował dzisiaj pomóc Szymonowi?
– Szymon? Według mnie Szymon powinien jeździć w Ekstralidze. Każdemu zdarza się gorszy dzień. W tym sezonie chyba ani razu nie zdobył mniej niż 10 punktów, więc można mu wybaczyć jedno słabsze spotkanie. Nadal wspierał drużynę, a my próbowaliśmy pomóc jemu. Czasem jednak po prostu nie idzie. Jestem pewien, że będzie ciężko pracował, żeby wrócić do formy, jaką potrafi prezentować – komentuje po meczu Brennan.
Brytyjczyk odniósł się także do zbliżającego się wielkimi krokami pierwszego turnieju z cyklu SEC, który rozegrany zostanie na torze w Bydgoszczy. Jaki plan ma nasz zawodnik na sobotnią imprezę?
– Plan? Zająć ostatnie miejsce… (śmiech) Nie no, oczywiście – wygrać. To jest cel. Damy z siebie wszystko, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik. To miejsce, w którym bardzo chciałem się znaleźć i na które ciężko pracowałem. To będzie świetna okazja, żeby zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami na świecie.
O tym czy indywidualny start na domowym torze ligowym może być trudniejszy dla niego:
– Nie sądzę. Bydgoszcz to Bydgoszcz – wciąż trzeba skręcać w lewo i przejechać cztery okrążenia. Myślę, że mamy już wystarczająco dużo sprzętu i wiedzy, żeby poradzić sobie niezależnie od warunków. Jesteśmy gotowi. Naprawdę czekam na te zawody. To tor światowej klasy i super, że pierwsza runda mistrzostw odbędzie się właśnie tutaj – dodaje.
Brennan twierdzi nawet, że znajomość bydgoskiego toru może być dla niego swego rodzaju przewagą nad innymi zawodnikami.
– Głupio byłoby twierdzić inaczej, prawda? W tym roku jeździłem tu już sześć albo siedem razy, a na treningach zrobiłem pewnie z 120 tysięcy okrążeń (śmiech). Jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani – kończy Tom.