Adrian Miedziński musi zejść z oczekiwań!
Od kilku tygodni głośnym nazwiskiem na liście transferowej zawodników, którzy mogą zasilić Abramczyk Polonię jest Adrian Miedziński.
Popularny „Miedziak” nie przedłuży kontraktu w macierzystym eWinner Apatorze i musi szukać nowego pracodawcy. Choć sam przyznaje, że czuje się na siłach, aby jeździć w Ekstralidze, to krąg chętnych klubów jest mocno zawężony.
Z tego powodu ikona Apatora rozmawia również z zespołami I ligi, w tym z bydgoską Polonią. O reakcji kibiców biało-czerwonych na ten transfer napisano już dużo, dlatego teraz wątek ten zostanie pominięty.
Według naszych informacji wiele kwestii zostało ustalonych na linii klub-zawodnik. Toczą się rozmowy dotyczące finansów. Miedziński gra ostro, bo ma jeszcze nadzieję, że być może znajdzie zatrudnienie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Natomiast bydgoszczanie nie chcą przepłacać (z tego powodu z klubem rozstaje się Grzegorz Zengota). I choć do porozumienia jeszcze nie doszło i trwa swoiste przeciąganie liny, to scenariusz z „Aniołem” w barwach Polonii wydaje się przesądzony.
Przypomnijmy, że w roku 2022 Polonię reprezentować będą: Daniel Jeleniewski, Wiktor Przyjemski, Oleg Michaiłow, Kenneth Bjerre. Potrzebujemy zatem zawodników na pozycję juniora, polskiego seniora i ew. zawodnika zagranicznego. Bardzo możliwe, że w zespole zostanie Duńczyk – Andreas Lyager, który zanotował słabszy sezon niż przed rokiem, ale jest to zawodnik z dużym potencjałem na pierwszą ligę. Czy do tego zestawienia dołączy Miedziak?
Foto: Łukasz Wilk