Matic Ivačič spotkał się z kibicami

W poniedziałkowy wieczór, w sali tradycji, która znajduje się w budynku klubowym sekcji żużlowej,  odbyło się spotkanie z zawodnikiem Polonii- Maticem Ivačiciem.

Sympatyczny Słoweniec opowiadał o żużlu w swojej ojczyźnie. W Słowenii, razem z Maticiem jest aktualnie pięciu czynnych żużlowców. Wszyscy są raczej w cieniu Mateja Žagara, który jest znany szerszej publiczności.

Wspomniał również o  śmiesznej sytuacji. Podczas meczu Polonii, był tak zestresowany, że zapomniał ściągnąć krótkich spodenek w których miał telefon komórkowy i założył na nie kevlar. Ku zdziwieniu jego mamy, która obserwowała z trybun poczynania swojego syna, zobaczyła połączenie od syna stojącego pod taśmą startową. W czasie przygotowania do startu, numer sam wykręcił się do mamy.

Kibice aktywnie zadawali pytania, na temat żużla, jak i o życie prywatne. W zamian za zadanie pytanie, otrzymywali pocztówkę z autografem Maticia. Za odpowiedź na pytanie konkursowe można było otrzymać specjalny prezent.

Matic rozdaje autografy dla kibiców.

Na spotkaniu pojawił się ze swoim tatą, który jest byłem żużlowcem. Na co dzień wspiera swojego syna i dba o jego karierę. Sam Matic podkreśla, że chce się skupić na karierze i rozwijać jako żużlowiec. Aktualnie pracuje na etacie przy produkcji okien. Szuka sponsorów w Polsce, a także stałego mechanika. Zakupił w tym roku sprzęt od Žagara. W Bydgoszczy aktualnie załatwia formalności. Uznał, że Bydgoszcz jest bardzo ładnym miastem, podoba mu się w Polsce. Jest pod wrażeniem, że tak wielu kibiców interesuje się w Polsce żużlem.

Prowadzący spotkanie Michał Konarski i Andrzej Matkowski podkreślali, iż Słoweniec jest już mocno związany z bydgoskim klubem,  nawet sam zaproponował spotkanie z kibicami. Inicjatorka spotkania Dagna Ślusarska wspomniała również o tym, że bohater spotkania przekazał gogle, na licytację WOŚP. Klubowy kolega Mateusz Jagła przekazał na ten sam cel kevlar.

Udostępnij